Spis treści
- A - jak aukcja
- B - jak bohater
- C - jak czytanie
- D - jak deadline
- E - jak emerytka - żartobliwie
- G - jak Wielki Głód w Irlandii
- H - jak hobby
- I - jak inspiracja
- K - jak książki
- M - jak morderstwo
- N - jak nocka
- P - jak pisanie
- P - jak pech
- P - jak pisarz
- R - jak recenzja
- S - jak Wydawnictwo Skrzat
- W - jak Wałbrzych
- W - jak Michał Wyszowski
- W - jak wena
Życzliwa i kameralna atmosfera panowała na spotkaniu autorskim z pisarką Agatą Bizuk, które odbyło się w piątkowy wieczór 17 lutego 2023 w wałbrzyskiej kawiarni artystycznej Pod Pretekstem. Pochodząca z Wałbrzycha autorka książek literatury popularnej zawsze podkreśla swój związek z regionem i umieszcza go na kartach swoich książek stając się nieformalną ambasadorką Wałbrzycha w Irlandii. Oddajmy jej głos...
A - jak aukcja
Pani Agata przyznaje, że ma czasem problem z dobieraniem nazwisk dla swoich bohaterów. Inspiracją są znajomi. Dodatkowo pisarka wymyśliła na to sposób.
Robię aukcję, w której można wygrać zostanie moim bohaterem. Mam już wyłonione dwie dziewczyny, których nazwisko pojawi się w moich książkach.
Niestety, bohaterowie wyłonieni w aukcjach zazwyczaj szybko w książce giną. Mogą też być "czarnymi charakterami".
B - jak bohater
Moi bohaterowie żyją swoim życiem, są "puszczeni wolno" i mimo, że miałam plan... na przykład w "Zielonej": Mariolka miała poślubić Radea. Przyszedł do niej, dał jej pierścionek, a ona go wyśmiała. I co ja mam z nim zrobić? Tak po prostu wyszło, nie dało rady inaczej.
Ostatecznie okazuje się, że bohaterowie pani Agaty mają pewną wolność do połowy książki, a potem autorka już ich bardziej subordynuje, a czasem potrafi ukarać.
Jak mnie ktoś wkurzy, to go wysyłam w długą podróż, na przykład do Nepalu. Tak było właśnie z Radeo z "Zielonej". Wrócił później z "pięknym" tatuażem na plecach.
C - jak czytanie
Kocham czytać i czytam głównie kryminały. Wszyscy wiedzą, że kocham w książkach "krew i flaki". I kiedyś napiszę taki kryminał, ale jeszcze się muszę do tego przygotować, bo to jest jakby o poziom wyżej. Muszę się jeszcze sporo nauczyć... myśleć jak śledczy, jak policjant, czy prokurator. Jeszcze długa droga przede mną, napiszę... czemu nie.
D - jak deadline
Pisanie a wena i termin oddania książki: Pisanie książki z weną nie ma nic wspólnego. To jest fabryka. Ustalam sobie w "szczątkowym planie", co w tej książce ma być - bo wiadomo, że różne rzeczy się wydarzają - i piszę według planu. Jak są podpisane umowy i wyznaczony deadline, to jest to praca. Siedzę i piszę, kasuję i piszę jeszcze raz...
E - jak emerytka - żartobliwie
Ja pisać chciałam zawsze [o czym przypominali jej też po latach dawni sąsiedzi]. Nie pamiętałam o tym zupełnie, bo jako dziecko chciałam być emerytką. Mój dziadek był górnikiem i jak co miesiąc przychodził do niego listonosz i dawał mu plik pieniędzy. A z drogiej strony widziałam, że moja mama chodzi codziennie do pracy i tych pieniędzy nie miała, więc wymyśliłam sobie, że będę emerytką i będą mi przynosić kasę.
G - jak Wielki Głód w Irlandii
12. powieść pani Agaty ukończona jesienią 2022 roku osadzona jest w XIX-wiecznej Irlandii i podejmie temat Wielkiego Głodu.
H - jak hobby
O promocji książek i pisaniu: Ja sobie kiedyś postanowiłam, że to jest moje hobby i nie włożę w to ani centa. Czyli jeżeli wydawca nie będzie chciał we mnie zainwestować, to znaczy, że nie warto.
I - jak inspiracja
Jak zaznacza autorka, inspirują ją wszyscy i sytuacje, które wydarzyły się naprawdę. Niestety, wydawcy często powątpiewają w to, czy takie sytuacje są możliwe. To potwierdza, że właśnie życie pisze najlepsze scenariusze.
K - jak książki
Do tej pory wydała 11 książek, dwie kolejne są przygotowywane do wydania. 12. powieść została ukończona w listopadzie 2022 i osadzona jest w XIX-wiecznej Irlandii, zaś powieść 13. której akcja rozgrywa się na terenie Szczawna-Zdroju i Wałbrzycha.
Moje książki też są stąd i zawsze jest w nich gdzieś choćby jakaś wzmianka o Wałbrzychu.
M - jak morderstwo
Choć pani Agata nie pisze jeszcze kryminałów (a czytać je uwielbia), to ma już wprawę w "mordowaniu bohaterów". Ja kogoś morduję w każdej książce. Generalnie ktoś zawsze umiera. Obecna tu Kasia może potwierdzić, bo "pomagała mi uśmiercić" jedną panią.
Nie warto też narażać się pisarzom, bo mogą użyć imion nielubianych osób w książkach do stworzenia "czarnych charakterów" lub postaci wyznaczonych do "uśmiercenia" na kartach powieści.
N - jak nocka
Piszę w systemie nocnym, chciałabym móc tylko pisać i nie pracować zawodowo. Na razie to wygląda tak, że pracuję od 9 do 18, jem szybki obiad i wracam do pracy nad książką, bo mam deadline. Mam konkretny termin od wydawcy, zwykle mam czas na napisanie książki trzy miesiące.
P - jak pisanie
Piszę odkąd pamiętam i dlatego myślę, że to jest naturalne i że każdy może pisać. Pisałam wypracowania za moje koleżanki z klasy, potem pracowałam trochę w wałbrzyskich mediach. To pisanie zawsze mi siedziało w głowie. Później wyjechaliśmy i zupełnym przypadkiem trafiłam na jakimś komunikatorze na Michała Wyszowskiego, którego niestety z nami nie ma. [...] Wrócił on z Wielkiej Brytanii i wydał swoją pierwszą książkę. Ja wieczorami siadywałam sobie i pisałam, a on mnie "wirtualnie kopał" bym ją wysłała do druku.
Wspominamy Michała w Wałbrzychu... Pamiętamy.
P - jak pech
Nieprawdopodobne sytuacje się zdarzają i pani Agata zwykle jest wówczas w pobliżu. Takie dziwne zbiegi okoliczności pojawiają się w jej książkach i są zwykle inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Przykładem jest początek wieczoru autorskiego. Niespodziewanie zgasło światło... trzeba było działać.
Do tego autorce notującej przemyślenia pani Agaty rozsypała się bransoletka z kryształów górskich. To nie był happening. Przypadek, a zatem może pojawi się w książce :)
P - jak pisarz
Zawsze sobie myślałam, że pisarz to jest ktoś taki, kto napisał co najmniej pięć książek. Pięć i już. Z drugiej strony myślałam, że pisarz może też napisać maksymalnie pięć książek, bo co można jeszcze wymyślić. Koła nie wynajdziemy, wszystko było, o wszystkim już było, więc pięć i koniec, bo wyczerpią się pomysły. Tymczasem jest już książek 11, a dwie następne w redakcji, a pomysły są cały czas nowe.
Zaczęłam się nazywać pisarką po dziesiątej książce.
Do takiego myślenia o sobie zmotywowała ją znajoma pisarka.
R - jak recenzja
Książki to takie moje malutkie dzieci. Za każdym razem jak je wysyłam do wydawnictwa, to się boję i za każdym razem jak wychodzi kolejna książka, też się boję, bo wiadomo recenzje bywają różne. Wczoraj wysłałam ostatnią książkę do redakcji i dziś otrzymałam informację od dyrektora wydawniczego, że idzie ona do recenzji.
S - jak Wydawnictwo Skrzat
To ono wydało pierwszą książkę pani Agaty "Piątek trzynastego".
Wydali mi tę książkę i byłam przeszczęśliwa. Okładka mi się nie podobała od początku, ale cieszyłam się, że ktoś ją wydał. Zarobiłam na niej 53 złote i to będę pamiętać do końca życia. To dodało mi skrzydeł.
W - jak Wałbrzych
Jestem z Wałbrzycha, stąd i mimo że już od 17 lat nie mieszkam w Polsce, bo przeprowadziliśmy się do Dublina z tą największą falą emigracji to ja zawsze jestem wałbrzyszanką. Jestem nią sercem, duszą i zawsze jestem wałbrzyszanką w moich książkach. Moim znakiem rozpoznawczym jest to, że jestem stąd. W każdej mojej książce przewija się ten Wałbrzych, ja się od niego nie uwolnię i on nie uwolni się ode mnie. To są moje rejony i tu zawsze wracamy jak do siebie z nostalgią i zawsze chcemy tu być.
Jak wyznaje, nawet jej syn, który przyszedł na świat w Dublinie też czuje się Polakiem i wałbrzyszaninem.
W - jak Michał Wyszowski
Jestem wdzięczna Michałowi, że mnie "zmusił" do tego, bym zawalczyła o siebie. Chyba właśnie dzięki niemu jestem gdzie jestem i uwierzyłam, że mogę i potrafię.
Patrz też P jak pisanie.
W - jak wena
Mnie pomysły przychodzą w różnych najdziwniejszych momentach: pod prysznicem, przy zakupach. Agatha Christie mówiła kiedyś, że jej najlepsze pomysły przychodzą przy myciu garów, bo to jest tak głupie zajęcie, że chce się od razu kogoś zamordować i mnie też tak właśnie przychodzą pomysły. Często nawet nie mam ich nawet kiedy oraz gdzie zapisać. Wytłumaczyłam sobie więc, że jak ich nie zapamiętam, to znaczy że nie było warto. Ale to nie jest wena. Wena jest wtedy jak się na początku wymyśla historie, bohaterów i co będą robić, a potem to jest już zwykła fabryka.
Spotkaliśmy się z panią Agatą 10 lat temu... po tym jak wydała pierwszą powieść.
Zobaczcie zdjęcia z tego spotkania
Zakamarki wałbrzyskiego Śródmieścia i nie tylko...
- Chrystus Frasobliwy - nieznany zabytek wałbrzyskiego Śródmieścia. Zdjęcia
- Tajemniczy pomnik ku czci ofiar katastrofy górniczej? A inne? FOTO, MAPY
- Nieistniejący tunel kolejowy w Wałbrzychu. Dlaczego nie ma go na mapie?
- Strzykawki, kaplica i stół do sekcji zwłok [ARCHIWALNE ZDJĘCIA, FILMY]
- Wałbrzych ma skwer im. Kazimierza Starościaka i ławeczkę. Gdzie ich szukać?
- Wałbrzyska Starówka z nową atrakcją. Zabytkowa studnia odnowiona! [ZDJĘCIA]
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?