Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla Zwierząt w Bydgoszczy potrzebuje basenów dla psów. Prosi o wsparcie

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Liczba psich basenów w bydgoskim Schronisku dla Zwierząt nie jest wystarczająca. W upalne dni czworonogi korzystają z kąpieli np. w  takich muszelkach. Na zdjęciu Karina Marecik, opiekun zwierząt, wraz ze swoimi podopiecznymi.
Liczba psich basenów w bydgoskim Schronisku dla Zwierząt nie jest wystarczająca. W upalne dni czworonogi korzystają z kąpieli np. w takich muszelkach. Na zdjęciu Karina Marecik, opiekun zwierząt, wraz ze swoimi podopiecznymi. Arkadiusz Wojtasiewicz
Upał daje się ostatnio we znaki nie tylko ludziom, ale również zwierzętom, które w takie gorące dni szukają ochłody. Pracownicy bydgoskiego schroniska proszą zatem mieszkańców o wsparcie i o przekazanie dla swoich podopiecznych psich basenów.

Obecnie w schronisku przy ul. Grunwaldzkiej na bydgoskiej Osowej Górze przebywa 148 psów i 101 kotów.

W upalne dni psy szukają ochłody w wodzie. Chociaż pracownicy schroniska robią wszystko, aby kąpiel przyniosła psom ulgę, to pojawił się problem. Liczba psich basenów nie jest wystarczająca.

W schronisku przydałyby się dedykowane psom baseniki

- Mamy muszelki z tworzywa do kąpieli jednak szybko się one zużywają, bo psy je niszczą, a poza tym są małe - mówi Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. - W mniejszych boksach wykorzystujemy też niemowlęce wanienki, by psy mogły się ochłodzić, ale nie zaspakaja to w pełni tych potrzeb.

W schronisku przydałyby się dedykowane psom baseniki. Potrzeby w tym względzie są większe niż możliwości azylu.

- Dlatego prosimy mieszkańców, by nas wsparli - mówi Izabella Szolginia. - Koszt tańszego basenu to wydatek ok. 70-100 zł. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Niektóre schroniska w Polsce stosują kurtyny wodne i byłoby to dobre rozwiązanie, ale rachunki za zużycie wody byłyby zbyt duże, jak na możliwości schroniska. Wielkie baseny, które są marzeniem schroniska, byłyby także zbyt kosztowne.

Edukacja przynosi efekty. W Bydgoszczy masowych porzuceń psów nie ma

Niedawno Polskę obiegła wiadomość o blisko 30 psach porzuconych zaledwie w ciągu dwóch czerwcowych tygodni, które trafiły do schroniska w Szczecinie. Jak sytuacja wygląda w Bydgoszczy?

- Latem w Bydgoszczy nie odnotowujemy masowych porzuceń psów - mówi Izabella Szolginia. - To pewnie także efekt edukacji społeczeństwa. Od lat pracuję w Schronisku dla Zwierząt w Bydgoszczy i mocno postawiłam na edukację humanitarną. Prowadzimy pogadanki w szkołach, rozdajemy ulotki, ale też edukujemy bydgoszczan podczas licznych akcji, które organizujemy w ciągu roku, np. podczas "Parady psów adoptowanych", "Drzwi otwartych w schronisku". To przynosi naprawdę dobre efekty. Oczywiście, latem zdarzają się porzucenia, ale nie ma ich więcej niż w ciągu całego roku.

Ostatnio sporo zamieszania wywołała informacja o tajemniczej śmiertelnej chorobie kotów.

- Należy zachować spokój i czerpać wiedzę wyłącznie z rzetelnych i sprawdzonych źródeł - mówi Izabella Szolginia. - Absolutnie nie należy niepotrzebnie panikować. W związku z tą sytuacją trochę obawiam się o przyszłość kotów. Oby nie doszło do tego, że z lęku o własne zdrowie, ludzie zaczną je porzucać. Narracja mówiąca o zagrożeniu dla zdrowia ludzi ze strony kotów, jak do tej pory, nie ma żadnego uzasadnienia. Są to tylko spekulacje.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto