Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świadczenia dla górnika

Zbigniew Madys
Rozmowa z Piotrem Rykalą, dyrektorem Departamentu Restrukturyzacji i Pracy Kompanii Węglowej SA - Czy samochód z napisem restrukturyzacja górnictwa może odjechać bez przygotowanego w projekcie ustawy górniczej ...

Rozmowa z Piotrem Rykalą, dyrektorem Departamentu Restrukturyzacji i Pracy Kompanii Węglowej SA

- Czy samochód z napisem restrukturyzacja górnictwa może odjechać bez przygotowanego w projekcie ustawy górniczej szerokiego pakietu osłon?

- Proces restrukturyzacji górnictwa bezwzględnie wymaga pakietu osłon i działań aktywizująco-adaptacyjnych zarówno dla pracowników zatrudnionych pod ziemią, jak i na powierzchni. To niezbędny warunek dalszego etapu restrukturyzacji i zmniejszania zatrudnienia wynikającego z założonego w programie rządowym ograniczania wydobycia.

- Jaki poziom zainteresowania ostatnimi propozycjami sprawi, że zmniejszanie zatrudnienia w górnictwie będzie odpowiadać zapisom w projekcie ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003-2006?

- Z wstępnych analiz wynika, że duże będzie zainteresowanie świadczeniami górniczymi adresowanymi do osób zatrudnionych pod ziemią, którym do emerytury brakuje nie więcej niż trzy lat. Do tej formy świadczenia przypominającego urlop górniczy tylko w Kompanii Węglowej uprawnionych jest około 7.900 osób. Już teraz ponad 50 procent z nich zadeklarowało chęć wcześniejszego odejścia z pracy.

W czasie korzystania ze świadczenia górniczego będą oni otrzymywać inne świadczenia wynikające z układu zbiorowego pracy m.in. "Barbórkę", tak zwaną czternastą pensję i deputat węglowy.

- A co z pozostałą grupą osób pracujących pod ziemią, którzy nie skorzystają ze świadczeń górniczych?

- Pewność zatrudnienia gwarantuje im porozumienie central związkowych z rządem zawarte 11 grudnia ubiegłego roku. Ale to nie oznacza, że będą oni fedrować w dotychczasowym miejscu pracy. Część z nich na pewno przejdzie do innych kopalń Kompanii Węglowej, gdzie występują braki w grupie pracowników zatrudnionych pod ziemią.

- Dlaczego jedne kopalnie mają nadmiar takich pracowników, gdy w innych w stosunku do potrzeb jest ich za mało?

- To efekt dotychczasowych procesów restrukturyzacyjnych. W 1993 roku powstały spółki węglowe, w których w następnych latach następowały nierównomierne procesy likwidacji kopalń. Gwarancje zatrudnienia dla pracujących tam osób umożliwiały realizację restrukturyzacji przy zachowaniu spokoju społecznego. A pamiętajmy, że i tak z górnictwa w ostatnich kilkunastu latach odeszło ponad 200 tysięcy osób! Mimo tego, z powodu przyjmowania do pracy pracowników z likwidowanych czy łączonych kopalń, nadal występują przerosty zatrudnienia, szczególnie wśród pracowników powierzchni. W grupie pracowników dołowych odnotowujemy w niektórych kopalniach zjawisko odwrotne. Dlatego w Kompanii Węglowej każdy górnik znajdzie dla siebie godne miejsce pracy. Oczywiście, dojazdy na szychtę do nowych kopalń mogą być nawet kilkudziesięciokilometrowe.

- Kto będzie finansował program osłonowy i aktywizacji zawodowej?

- Ustawa górnicza przewiduje, że pieniądze pochodzić będą z budżetu państwa i ze środków własnych pracodawcy. Kompania Węglowa aż do osiągnięcia przez pracownika uprawnień emerytalnych ponosić będzie koszty dodatkowych wynagrodzeń i świadczeń wynikających z zapisów zakładowych umów zbiorowych. Z budżetu, zgodnie z projektem ustawy, pochodzić zaś będą pieniądze na pozostałą część świadczenia górniczego.

- Czy wiadomo już, ile potrzeba będzie pieniędzy na pakiet osłonowy?

- Pieniędzy wystarczy dla wszystkich, którzy są uprawnieni do skorzystania ze świadczeń górniczych. A takich osób jest w górnictwie około 14 tysięcy.

- Gdzie pracownicy mogą uzyskać szczegółowe informacje o proponowanych osłonach socjalnych?

- We wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej uruchomiono punkty konsultacyjne, gdzie udzielane są szczegółowe informacje o pakiecie osłon socjalnych. Tam też pracownicy mogą składać wstępne deklaracje skorzystania z jednej z propozycji proponowanych w pakiecie osłonowym i aktywizująco-adaptacyjnym.

- Wspomnieliśmy o podobieństwach między znanym już urlopem górniczym a projektowanym świadczeniem. A jakie są różnice między nimi?

- Formalnoprawnych różnic nie ma. Podobne są także efekty finansowe dla pracownika.

- Czy Kompania Węglowa będzie w stanie finansować świadczenia i uprawnienia pracownicze nałożone przez ustawodawcę?

- Nie ma tutaj żadnych obaw.

- Dla jakiej grupy osób adresowane są stypendia na przekwalifikowanie?

- Po raz pierwszy w pakiecie aktywizacyjno-adaptacyjnym uwzględniono pracowników powierzchni. To bardzo atrakcyjny pakiet. W okresie przekwalifikowania odchodzącym z górnictwa gwarantuje bowiem przez pół roku 100 procent dotychczasowego wynagrodzenia, a po znalezieniu pracy przez instytucje do tego powołane nowy pracodawca otrzymywać będzie przez dwa lata zwrot nakładów w wysokości 75 procent wynagrodzenia tego pracownika w kopalni.
Pamiętajmy, że pracownicy powierzchni w porozumieniu central związkowych z rządem, oprócz pracowników przeróbki mechanicznej węgla, nie otrzymali żadnych gwarancji zatrudnienia. W projekcie ustawy górniczej dostali oni jednak szansę na przekwalifikowanie i dostosowanie się do obecnych wymagań rynku pracy. Proponuje się im przy tym jednorazowe, bezpłatne szkolenie i doradztwo zawodowe.

- Jakie jest obecne zainteresowanie powierzchni stypendiami?

- Na razie niewielkie, ale nie mam pewności, czy do zainteresowanych dotarły pełne informacje o wszystkich możliwościach wynikających ze świadczenia aktywizującego.

- To zainteresowanie może się zatem zmienić...

- Na pewno, bo zmniejszenie zatrudnienia na powierzchni jest nieuniknione i może objąć nawet do 15 procent pracujących tam osób.

- Czy dla osób pragnących skorzystać ze stypendiów są ograniczenia związane ze stażem pracy w górnictwie?

- Nie. Można skorzystać z niego dobrowolnie, z wyjątkiem kopalń likwidowanych, gdzie wnioskodawcą jest pracodawca.

- Kto będzie pokrywał koszty związane z tą formą przekwalifikowania?

- Budżet państwa. A duża rola w tym procesie przypadnie Górniczej Agencji Pracy.

- Czy możliwość uzyskania pożyczki na działalność gospodarczą potwierdza często wypowiadane stwierdzenia, iż pieniądze nie będą już przejadane, lecz inwestowane, w tym wypadku w tworzenie nowych miejsc pracy?

- I na to liczymy. To interesująca forma pożyczki, bo pozwala na jej umorzenie po dwóch latach funkcjonowania firmy.

- Na pewno nie jest jednak tak korzystna dla górnika, jak odprawy przyznawane po 1998 roku z Górniczego Pakietu Socjalnego...

- Ale za to jest proinwestycyjna. Stwarza bowiem szansę na to, że górnik nie roztrwoni odprawy i nie zasili szeregów bezrobotnych. Mimo wielu sceptycznych uwag wierzymy w jego kreatywność. I tutaj też duża rola przypadnie Górniczej Agencji Pracy. Na pewno nie będą organizowane mało efektywne szkolenia na koszt państwa. Muszą one wynikać z potrzeb rynku.

- W projekcie ustawy górniczej znalazły się zapisy zachęcające finansowo potencjalnych pracodawców do zatrudnienia przez dwa lata osób z powierzchni kopalni. Czy są one dla nich wystarczające?

- Sądzę, że tak. Przecież budżet państwa będzie pracodawcy zwracał przez dwa lata koszt wynagrodzenia takiego pracownika. W efekcie niższe będą koszty działalności firmy.

- Spodziewa się Pan kolejki pracodawców przed siedzibą np. Górniczej Agencji Pracy?

- Kolejki trudno oczekiwać, bo wolnych miejsc pracy nie jest dużo. Liczymy jednak na owe zachęty finansowe.
- Dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto