Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Współczesna babcia nie jest już tą samą, co ta z czasów PRL-u. Kocha, ale nie deklaruje pełnoetatowej opieki. Czym jeszcze się różni?

Redakcja
Niegdyś babcie często przejmowały obowiązki rodziców wobec swoich wnuków. To się zmienia.
Niegdyś babcie często przejmowały obowiązki rodziców wobec swoich wnuków. To się zmienia. Jenny Elia Pfeiffer/ Getty Images
Współczesna babcia cieszy się z przyjścia na świat wnuka, kocha go, ale nie podporządkowuje swojego życia pod tę zmianę. Te czasy, gdy to właśnie babcia stawała się nianią i przejmowała obowiązki rodziców, już minęły. Badania SWPS wykazały, że seniorki cenią sobie niezależność. Jakie jeszcze są wnioski wynikające z projektu?

Spis treści

Kim jest współczesna babcia?

Niegdyś gospodarstwa domowe częściej zamieszkiwały wielopokoleniowe rodziny, co znacznie ułatwiało matkom znalezienie pomocy w kwestii opieki nad dziećmi. Jednak współczesne pary chętnie wyprowadzają się z rodzinnych domów i miejscowości. Ponadto prowadzimy inny styl życia niż kilka dekad temu. Zmienił się również model babci.

– Współczesna rola społeczna babci jest dziś bardziej zindywidualizowana, w dużym stopniu zależy od możliwości danej osoby i międzypokoleniowych rozmów na temat realizacji tej roli. Nie jest już obwarowana tak dużymi oczekiwaniami i konwencjami jak w poprzednich pokoleniach – mówi prof. Paula Pustułka, socjolog z Uniwersytetu SWPS, realizująca projekt „Gemtra. Tranzycja do macierzyństwa w trzech pokoleniach Polek”.

W ramach projektu prof. Paula Pustułka sprawdziła m.in., jakie doświadczenia wiążą się z byciem babcią we współczesnej Polsce. Z wywiadów zrealizowanych przez jej zespół badawczy można dowiedzieć się m.in., jakie emocje wiążą się z informacją o tym, że zostanie się babcią i jak kobiety odnajdują się w tej roli. W podsumowaniu badania wyodrębniono kilka cech dystynktywnych babci żyjącej w latach 20. XXI wieku.

  1. Babcią zostaje się w wieku ok. 50 lat.
  2. Żyjemy dłużej, dzięki czemu można być babcią przez niemal połowę swojego życia.
  3. Babcie i dziadkowie często dożywają dorosłości swoich wnucząt, a nawet narodzin prawnucząt.
  4. Współczesne babcie, czyli pięćdziesięciolatki i sześćdziesięciolatki, przeważnie pracują.

Jaką będę babcią? Osoby 50+ dzielą radości i obawy

Respondentki uczestniczące w pierwszej fazie badania często deklarowały, że będą rozpieszczać wnuka bądź wnuczkę. Unikały jednak deklaracji, w jakim zakresie mogą zajmować się dzieckiem. Nie miały także pewności co do oczekiwań córek, które spodziewały się dziecka. W trakcie ciąży przyszłej mamy przeważnie nie rozmawiały ze swoimi dziećmi na temat ich oczekiwań z obszaru wsparcia w opiece nad nowym członkiem rodziny.

Przyszłe babcie z entuzjazmem i radością przyjmowały wiadomość, że rodzina się powiększy. Zastanawiały się jednak, czy ich praca lub inne zobowiązania nie będą kolidować z babcinymi „obowiązkami”, a więc zaangażowaniem się w proces wychowania dziecka. Jednocześnie wyraźnie podkreślały, że „nie będą pełnić roli opiekuńczej w pełnym wymiarze”, głównie ze względu na swoje życie zawodowe.

– Będę pracować, więc nie mam możliwości, żeby zajmować się dzieckiem. Na pewno jakoś będziemy pomagać wieczorami czy w weekendy, ale też nie cały czas – zadeklarowała jedna z kobiet zaproszonych do badania.

Jaki stosunek do wnuków mają świeżo upieczone babcie?

Kobiety, które zostały babciami, wyrażały zachwyt swoimi wnukami. Pragnęły też mieć z nimi więź. Przyjście na świat przedstawiciela kolejnego pokolenia było ważnym wydarzeniem w ich życiu, ale nie stanowiło pretekstu do radykalnej zmiany swoich nawyków. Kobiety, które zostały babciami, odczuwały potrzebę „pochwalenia się” wnukiem lub wnuczką, ale nie zamierzały rzucać pracy z powodu jego narodzin.

– W weekendy zwykle zabieramy wnuczkę do siebie (…) albo na weekend, albo na jeden dzień zabieramy (ją) i wtedy się nią zajmujemy, na spacery jeździmy gdzieś i razem spędzamy czas, To jest wspaniałe! – relacjonuje jedna z uczestniczek badania.

Nowoczesna babcia unika zobowiązań

Można wysnuć wniosek, że czasy, gdy babunia opiekowała się wnukami w pełnym wymiarze godzin, odeszły już do lamusa. Świeżo upieczone babcie starają się odciążać młode mamy w opiece nad dzieckiem, ale nie zamierzają w tym celu rezygnować ze swojego życia zawodowego.

– Jest to duża przyjemność, zajmowanie się takim maluchem, jeśli człowiek zajmuje się wtedy, kiedy chce, a nie wtedy, kiedy musi. (...) Mamą się jest na 100 proc., dwadzieścia cztery godziny na dobę, a babcią jest się wtedy, kiedy się chce być babcią. (To jest) przyjemność bez odpowiedzialności – wyjaśnia jedna z uczestniczek projektu.

Te babcie, które dzielił znaczny dystans od córki czy synowej, która została matką, wypowiadają się na temat swoich wnucząt w mniej emocjonalny sposób. Natomiast odwiedziny wnuka bądź wnuczki są traktowane jak spotkania towarzyskie. Wiążą się one z takimi przyjemnościami, jak:

  • spacer,
  • pieczenie ciasta,
  • układanie puzzli.

Badanie prof. Pauli Pustułki pokazuje, że osoby 50+ nie biorą na siebie ciężaru wychowywania wnucząt, jak zdarzało się to w PRL-u. Cenią sobie niezależność, a nad odpowiedzialność za nową latorośl przekładają własne życie. Nie chcą też rezygnować z aktywności zawodowej, aby wesprzeć dzieci w obowiązkach opiekuńczych.

O badaniu SWPS

Jak można dowiedzieć się ze strony SWPS: „Głównym celem projektu Gemtra jest zbadanie procesu przejścia do macierzyństwa (ang. transition to motherhood) w perspektywie trzech pokoleń Polek: młodych kobiet oczekujących pierwszego dziecka (pokolenie G3), ich matek (pokolenie G2) oraz babć (pokolenie G1). Głównym pytaniem badawczym projektu Gemtra jest to, jak kształtuje się proces tranzycji (przejścia) do macierzyństwa w perspektywie trzech pokoleń Polek”.

Badanie z udziałem kobiet należących do trzech różnych pokoleń zostało przeprowadzone metodą wywiadów. Było to badanie podłużne – z badanymi silversami najpierw rozmawiano wtedy, gdy ich córki i synowe były w ciąży, a następnie po przyjściu na świat wnuków. Z założenia badanie miało zostać powtórzone w odstępie około 9–12 miesięcy. Łącznie przeprowadzono ponad 100 wywiadów. W projekcie uczestniczyło 58 respondentek z 27 rodzin, z czego osiem kobiet zostało babciami w trakcie trwania badania.

Dodaj firmę
Logo firmy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej
Warszawa, ul. Nowogrodzka 1/3/5
Autopromocja

Pomysł na wspólny czas z dzieckiem

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Współczesna babcia nie jest już tą samą, co ta z czasów PRL-u. Kocha, ale nie deklaruje pełnoetatowej opieki. Czym jeszcze się różni? - Strona Kobiet

Wróć na makowpodhalanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto